Stir-fry to sztuka błyskawicznego smażenia na bardzo rozgrzanej patelni. Kuchnia dalekowschodnia od zawsze przyciągała mnie, swoim bogactwem smaków i aromatów. Każde danie jest tak wyjątkowo piękne i kolorowe, że wprost nie można mu się oprzeć. Kiedy tylko trafia na talerz zaczyna się niesamowita przygoda smaku. Wciąż tak innego od tego naszego polskiego do którego przywykłam. Ale smak jest genialny. Przyznam szczerze, że jedzenie pałeczkami wciąż stanowi dla mnie nie lada wyzwanie i kończy się w końcu chwyceniem ze widelec, ale wciąż się staram....
Ta metoda smażenia, jest doskonała jeśli chodzi o szybki obiad. Tak naprawdę, wystarczy wyjąć z lodówki jakieś mięso, warzywa i cienko pokroić a większą część pracy mamy już za sobą.
Składniki:
- 300 g piersi z kurczaka
- 1 czerwona papryka
- 10 dag pieczarek
- 1 cebula
- 1 marchew
- ¼ selera
- pół pęczka kolendry
- 3-4 łyżki sosu sojowego jasnego
- ½ szkl bulionu drobiowego
- olej do smażenia
- makaron ryżowy
- chili
- sól
- świeży imbir ok. 2 cm
- ząbek czosnku
Przygotowanie:
Makaron przygotowuję wg przepisu na opakowaniu. Kurczaka kroję w cienkie plasterki. Wszystkie warzywa kroję w plasterki lub słupki. Kolendrę i imbir również siekam. Przed rozpoczęciem smażenia, muszę mieś przygotowane wszystkie składniki. Wok do smażenia musi być rozgrzany bardzo mocno (może nawet zacząć się trochę dymić). Wlewam ok. 2 łyżek oleju i od razu wrzucam cebulę, a po chwili, imbir, czosnek i kurczaka. Co chwilę mieszam aby się równomiernie zrumieniło, po ok. 3 minutach dodaję marchew i seler. Smażę przez ok. 2 min (pamiętam o mieszaniu). Dodaję paprykę i pieczarki. Po ok. 2 minutach dodaję bulion, sos sojowy, przyprawy oraz odsączony makaron. Po chwili zdejmuję z ognia i posypuję kolendrą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz