„W marcu jak w garncu” mówi stare przysłowie.
I dokładnie tak jest. Jeszcze niedawno mogłam się cieszyć piękną wiosenną
pogodą. Aż tu zupełnie znienacka pojawił się ten straszny wiatr i przywiał i
deszcz i śnieg i grad i wszystko, wszystko co zasłoniło moje ukochane
słońce. W przypływie depresji
postanowiłam skusić się na fasolkę po bretońsku. Danie typowo zimowe i mam
nadzieję że to już jedno z ostatnich zimowych dań, które ugotuję
zanim nadejdzie prawdziwa wiosna.
Danie nie zawiera ani boczku ani żadnego
innego tłustego mięsiwa, gdyż za nim nie
przepadam. Jednak ta wersja z wiejską kiełbasą jest równie dobra. A wszystko
dzięki bardzo dobrej kiełbasce, która
nadaję daniu charakteru. Nie jestem przekonana, co do tego czy ze zwykłej
sklepowej kiełbasy wyjdzie równie dobra.
Składniki:
0,5 kg fasoli Jaś
0,2 kg wiejskiej kiełbasy
1 duża cebula
1 łyżeczka majeranku
0,5 łyżeczki cząbru
4 listki laurowe
4 ziarenka ziela angielskiego
2 łyżki koncentratu pomidorowego
sól, pieprz
0,2 kg wiejskiej kiełbasy
1 duża cebula
1 łyżeczka majeranku
0,5 łyżeczki cząbru
4 listki laurowe
4 ziarenka ziela angielskiego
2 łyżki koncentratu pomidorowego
sól, pieprz
Przygotowanie:
Fasole zalewam dużą ilością wody
i odstawiam na 12 godzin.
Są dwie szkoły jeśli chodzi o
gotowanie fasoli. Jedna mówi aby gotować fasolę w wodzie w której się moczyła
Aby zachować cenne składniki z fasoli. Druga zaś, że wodę należy odlać aby uniknąć problemów
jelitowych. Możecie użyć tej metody
która wam odpowiada.
Zalewam fasolę wodą tak aby
przykryła fasolę + ok. 3 cm w razie potrzeby dolewam w czasie gotowania jeśli
zbyt dużo wyparuje. Należy uważać aby fasola nie wykipiała. Zbieramy pianę lub w przypadku drugiej wersji można ją odlać
i wrzucić fasolę do gorącej świeżej wody. Dodaję do wody listki laurowe, ziele
angielskie i gotuję do momentu aż fasola
zacznie się robić miękka ok. 30 min.( trzeba to kontrolować). Na patelni
podsmażam pokrojoną w kostkę kiełbaskę i cebulkę, dodaję do fasoli . Dodaję
również sól, majeranek i koncentrat pomidorowy. Gotuję do miękkości
fasoli. Odbieram pół szklanki fasoli i
miksuję aby zagęścić sos. Dodaję cząber.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz