Zapiekanka z bakłażanem i papryką

Czasem mam taki dzień,  że nic mi się nie chce. Wracam po pracy do domu  ściągam buty, siadam na kanapie i siedzę. I choć jestem potwornie głodna, to nie mam najmniejszej ochoty wstać, aby zacząć szykować obiad. Mija tak minuta za minutą a ja robie się coraz bardziej głodna. Wtedy pojawia się myśl: A może  coś zamówić, jakąś pizze? Nie! Szepcze rozsądek. Jadłaś pizze 3 dni temu. A do tego są godziny szczytu, zanim dojedzie będzie zimna i gumiasta. Ńo dobra, chyba jednak coś ugotuję. Ale co? Wyjście po zakupy nie wchodzi w grę. Jestem więc skazana na zawartość mojej lodówki.Ta okazała się wystarczająca na prostą i szybką zapiekankę. Bez zbędnych kombinacji.

Składniki:

1 bakłażan

1 duża papryka czerwona lub żółta

4 duże pomidory

200 g makaronu

1 mała cebula

1 kulka mozzarelli

kilka gałązek bazylii

sól i pieprz

oliwa z oliwek

Bakłażana kroję w plastry, posypuję solą i odstawiam aż puści wodę. Wtedy ręcznikiem papierowym wycieram płyn, aby bakłażan nie był gorzki.  Paprykę i bakłażana dzielę na pół 1 część kroją w kostkę a 2 w plastry. Pomidory obieram ze skórki, 3  kroje w drobną kostkę a 1 w plastry. Cebulę drobno siekam. W osolonej wodzie gotuje makaron al dente. Na rozgrzaną patelnie wylewam oliwę i podsmażam na niej cebulę, następnie dodaję bakłażana i paprykę, po 3 minutach dodaję posiekane pomidory, sól i pieprz. Duszę do miękkości. W dużej misce mieszam makaron z starta na tarce o dużych oczkach mozzarellą. Następnie dodaję podsmażone warzywa i posiekaną bazylię. Na patelni podsmażam partiami (każdy rodzaj oddzielnie) warzywa pokrojone w plastry. Każda partię polewam oliwą i posypuję solą i pieprzem. Kiedy warzywa zmiękną,  zdejmuje je na talerz. Następnie układam na wierzchu zapiekanki kolejno warstwami. Całość skrapiam oliwą i przykrywam folią aluminiowa. Piekę w piekarniku nagrzanym do 190^oC przez 20 min, następnie zdejmuję folię i piekę kolejne 10 min.