Muffinki nauczyłam się piec kiedy
pracowałam w kawiarni. Wypiekałam je wtedy każdego ranka o 6.00 rano ( o zgrozo!
do dziś mam dreszcze kiedy sobie przypomnę pobudki o 4:30). Robiłam je hurtowo,
doszłam więc do perfekcji pod względem techniki. Ale co ważniejsze miałam
również okazję eksperymentować ze smakami. Codziennie piekłam nowe smaki i
codziennie przychodziły mi do głowy coraz to nowe pomysły. Do moich ulubionych
zawsze należeć będą te z malinami, ale także z jagodami i snickersem. Przepis jest
bardzo prosty a babeczki są pyszne i długo
pozostają świeże.
Dzisiejszy przepis dedykuję Gosi. Aby
mogła jeszcze raz upiec babeczki:)
Na
ok. 20-22 babeczki
Składniki:
Mokre:
1
szklanka mleka
1
jajko
1/3
szklanki oleju
Składniki
przelewam do miski i dokładnie miksuję.
Suche:
1
¾ szklanki mąki
2/3
szklanki cukru
2
łużeczki proszku do pieczenia
½
łyżeczki sody
Jeśli
chcemy część babeczek czekoladowych dodajemy kakao( ja zrobiłam 7 babeczek
czekoladowych wiec do 1/3 ciasta dodałam 1 łyżkę kakao)
Składniki
przesypuję do osobnej miski i łyżka mieszam.
Dodatkowo:
Ok.
250 g malin= ok. 65 szt
Biała
czekolada podzielona na 40 kawałków
Przygotowanie:
Składniki
mokre i suche łączę w jednej misce mi miksuję przez ok. 2 minuty. Blaszkę do
muffinków wykładam papierowymi papilotkami. Do przekładania ciasta używam 2 łyżek stołowych. Na jedną łyżkę nabieram
ciasto a drugą łyżką zsuwam je do foremki. Czynność powtarzam aż wypełnię
wszystkie foremki. Do każdej wkładam po 2 maliny i 1 kawałku czekolady. Po czym
nakładam drugą warstwę ciasta na której układam po 1 malinie i kawałku
czekolady. Lekko wpycham je w głąb ciasta by masa podczas rośnięcia nie wypchnęła
ich z foremki. Całość powinna wypełniać w 2/3 foremki.
Piekę
w piekarniku nagrzanym do 180oC z termoobiegiem do suchego patyczka
czyli ok. 20 min.
Maliny i biała czekolada to świetne połączenie.
OdpowiedzUsuń